Zielone zmiany w Ansee!
Nasze biuro nabrało zielonych rumieńców. Zapowiadane zmiany weszły w życie. W Ansee mamy zwiększoną produkcję tlenu i uspokajającą tonację kolorów. Przez ostatnie kilka tygodni głównym tematem rozmów przy porannej kawie w kuchni jest ocena kondycyjności naszych nowych roślin oraz zmiany w ich rozmieszczeniu i dobór odpowiedniego stanowiska. W między czasie pobraliśmy już pierwsze pędy epipremnum oraz filodendrona do rozmnażania, aby zwiększać naszą populację roślinną.
Co mamy:
· skrzydłokwiaty, | · musę oriental (bananowiec), |
· zamiokulkasy zamiolistne, | · fittonię, oplątwy, |
· kordylinę red star, | · epipremnum złociste, |
· pachirę wodną, | · filodendrona fun bun, |
· szeflerę drzewkowatą, | · wężownicę, |
· kalanchoe blossfelda, | · awokado, |
· monsterę dziurawą, | · rozchodniki. |
Łącznie 53 sztuki zielonego szaleństwa, którym jak na razie u nas bardzo dobrze. Rośliny zagościły w każdej części biura. Dobieraliśmy rośliny pod skonkretyzowane miejsca i lokalizację tak, aby zadbać o ich jak najlepszą kondycję.
W myśl hipotezy biofilii Edwarda O. Wilsona z Uniwersytetu Harvard w Cambridge, człowiek stanowi nierozerwalną więź z przyrodą. Obecnie ok. 60% społeczeństwa mieszka w mieście, w związku z czym, w znacznym stopniu wyróżnia się trend chęci współistnienia z przyrodą. Wynika to z braku jej posiadania lub ograniczenia poprzez nagłą urbanizację. Często środowisko naturalne stoi na szali z inwestycjami miejskimi. I właśnie przez te utrudnienia, a właściwie dzięki nim powstało zagadnienie Biophilic design, które kieruje się zasadami wywodzącymi się z biofilii dostosowując je do warunków miejskich. Trend ten ukierunkowany jest na działalność architektoniczną i budownictwo przez tworzenie zielonych koncepcji i rozwiązań. Rozumiejąc powiązania człowieka z przyrodą i środowiskiem staramy się wprowadzić to zagadnienie w nasze biurowe życie!
Czy to już koniec? Otóż nie! W czwartek czekamy z niecierpliwością na zielone ściany i dodatki, już niedługo… jeszcze chwilkę 🙂